
Relacja: Formacja Acres na koncercie we Wrocławiu!
2017 December 15 | SabriskurwielPoniedziałki wcale nie muszą być skazane na potępienie (czasami), gdyż 11 grudnia 2017 zdecydowanie nie był złym powrotem do po-weekendowych obowiązków.
Koncert we wrocławskim klubie D.K. Luksus otwierał polski zespół pochodzący z Zielonej Góry – Nothing Personal specjalizujący się w graniu gatunku Melodic Hardcore. Następnie na scenie pojawiło się amerykańskie trio- Comrades, w skład którego wchodzi małżeństwo oraz perkusita, który jest też wokalistą grupy.
Krótka przerwa i oto oni! Jedyni w swoim rodzaju Acres! Brytyjczycy wrócili do naszego kraju po ponad półtorarocznej przerwie. Zespół zawsze miał teksty chwytające za serce, z pierwszym wokalistą były pokazane w nieco mocniejszej aranżacji ,ale po zmianie na obecnego poszli w nieco lżejsze brzmienie. Koncert rozpoczęli piosenką “Say Goodbye” ze swojej ostatniej EP-ki zatytułowanej “Smoke and Decey”, następnie takie kawałki jak “Gloom” czy “Miles Apart” zaczęły rozgrzewać publiczność. W końcu przyszedł czas i na starszy materiał między innymi takie utwory jak: “Overburden”, “Write Home” albo “The Etisian Wind” idealny dowód, że nowy wokalista radzi sobie świetnie nawet ze starszymi piosenkami. Zespół zaprezentował również swój najnowszy kawałek, który ujrzał światło dzienne niedługo przed rozpoczęciem trasy. “Unwelcome” bo o nim tu mowa uświadamia mnie, że mimo upływu lat Acres naprawdę radzi sobie coraz lepiej! Niestety szybko nastał czas pożegnania. Na bisie publiczność mogła usłyszeć po raz drugi’“Peninsula”.
Szczerze mówiąc do szczęścia brakowało mi tylko “Distant Hills” albo świetnego “The Bridge Between” (no i oczywiście weekendu). Mimo niskiej frekwencji mogę z ręką na sercu powiedzieć, że był to jeden z lepszych koncertów w tym roku. Nie moge się doczekać na ich powrót i mam nadzieje, że też tam będziecie!