Podsumowanie 2018 roku – Albumy, które warto sprawdzić.
2018 December 31 | Sylwia SaramaWitamy was w tym ostatnim dniu mijającego roku i chociaż chcielibyśmy zaprzeczyć temu, że ponownie robimy się starsi to nie możemy… Zyskaliśmy za to szansę aby podsumować wydawnictwa z 2018 roku. Efektem długotrwałej burzy mózgów prezentujemy wam listę krążków, które koniecznie musicie przesłuchać jeżeli jeszcze tego nie zrobiliście oraz tych godnych chociażby odrobiny zainteresowania. Najgorszych płyt w tym roku nie wyłoniliśmy ale wierzymy w to, że nas uświadomicie cóż takiego do gustu wam nie przypadło.
Beartooth – “Disease”
Trzeci album Amerykańskiej formacji ostatecznie udowodnił nam, że rozpad Attack Attack! wyszedł wszystkim na dobre. Powyższe wydawnictwo na długo będzie towarzyszyć nam w odtwarzaczach jako sztandarowy przykład chwytliwych i dobrze skomponowanych kompozycji. |
Blessthefall – “Hard Feelings”
Po pięciu latach od wydania “Hollow Bodies” w końcu doczekaliśmy się godnego następcy dla tego wydawnictwa (Album “To Those Left Behind” możemy pominąć). “Hard Feelings” to mieszanka mocnego i lekkiego grania, idealnie wpasowującego się w obecnie panującą modę. Nie da się jednak zaprzeczyć, że kilka kawałków z tego albumu stało się naszymi ulubieńcami – weźmy chociażby takie “Sleepless In Phoenix” czy “Sakura Blues”. |
Dance Gavin Dance – “Artificial Selection”
Pięć lat temu pożegnaliśmy robota z ludzkimi włosami, potem pojawił się młody robot a teraz doczekaliśmy narodzin jego syna. Gdyby jednak zignorować fakt, że panowie z Dance Gavin Dance mają jakiś ewidentny problem z robotami to dostaliśmy od nich kolejne genialne wydawnictwo. “Artificial Selection” to zestawienie czternastu numerów równie dziwnych, a zarazem porywających jak te, z którymi mieliśmy już styczność wcześniej. |
The Plot In You – “Dispose”/strong>
Nigdy nie ukrywałam, że moja przygodna z The Plot In You zakończyła się na etapie ich pierwszego longplay’a. Czas jednak przyznać, że formacja w tym czasie przeskoczyła kilka poziomów wyżej. “Happiness in Self Destruction” sprzed trzech lat zapoczątkowało dobre zmiany w brzmieniu kapeli, a “Dispose” je zatwierdziło. Kto mi nie wierzy niech czym prędzej przesłucha chociażby “The One You Loved”. |
Modern Maps – “Hope You’re Happy”
W tym zestawieniu jest to zdecydowanie najlżejsza płyta, gdyż z końcówką ‘core’ raczej nie ma wiele wspólnego (nie licząc kontraktu z Rise Records). Tak się jednak złożyło, że “lżejsze The Used” okazało się być bardzo interesującym debiutantem. Dla tego w wolnych chwilach warto sprawdzić takie kawałki jak “Your Fault” czy “Autopilot”. |
Villain of the Story – Ashes
Skoro zahaczyliśmy już o temat debiutantów to warto poruszyć też kwestię mało znanego Villain of the Story. Ta kapela wydała co prawda swój drugi studyjny krążek jednak z tego co nam wiadomo nie odbił się od szerokim echem. Niesłusznie! Dlatego też nie zabrakło ich na tej liście … nim przejdziecie dalej koniecznie przesłuchajcie chwytliwy singiel, “Lying to Myself”. Dodamy też, że reszta wydawnictwa jest nieco mocniejsza niż prezentowany poniżej kawałek. |
Architects – “Holy Hell”
Brytyjczycy to jedna z tych kapel, która z każdym nowym wydawnictwem budzi mieszane emocje, jednym nowości odpowiadają w każdym calu, drudzy potrafią znaleźć każdy mankament. Naszym zdaniem nowy album Architects w stu procentach zasługuje by znaleźć się na tej liście. Dlatego też odważymy się zaryzykować stwierdzenie, że jest to jeden z najlepszych metalcore’owych krążków mijającego roku. |
Ice Nine Kills – “The Silver Scream”
Nie mogło być inaczej i wydawnictwo inspirowane historiami z horrorów po prostu musiało się sprawdzić. Wszystkie utwory jakie znajdziecie na najnowszym krążku Ice Nine Kills to idealne połączenie chwytliwych refrenów z ciężkimi breakdown’ami. Jeżeli brakuje wam takich klimatów to z pewnością musicie przesłuchać właśnie ten album. |
Bury Tomorrow – Black Flame
“Black Flame” to już piąte z rzędu świetne wydawnictwo Anglików z formacji Bury Tomorrow. Nie chcemy niczego zapeszać, ale chyba nie doczekamy dnia, w którym panowie zaprezentują nam słaby materiał. “More Than Mortal”, “No Less Violent”, “Adrenaline” czy też tytułowy kawałek wszystkie utwory na najnowszej płycie BT po prostu porywają do machania grzywą 😉 |
Pozostałe godne sprawdzenia wydawnictwa, które ukazały się w tym roku:
Hellions – “Rue” | If I Were You – “Inner Signals” |
For The Fallen Dreams – “Six” | Crystal Lake – “Helix” |
Vitja – “Mistaken” | Monuments – “Phronesis” |
Colour & Shade – “Colour & Shade” | New Fiction – “Let It Destroy You” |
Hands Like Houses – “Anon” | Amor – “Love VS. Logic” |
Glass Hands – “Dive” | As It Is – “The Great Depression” |
Of Mice & Men – “Defy” | Parkway Drive – “Reverence” |
Escape The Fate – “I Am Human” | Dream On Dreamer – “It Comes and Goes” |
Atreyu – “In Our Wake” | The Amity Affliction – “Misery” |